Miałam przerwę w pracy nad tym blogiem. Chciałam być metodyczna w tym co robię, miałam podejście bardzo poukładane, ale właśnie. Znam siebie, wiem, że jak mam taki konkretny plan to szybko mi się zaczyna nudzić. I oto przykład tego. Dlatego też dosyć myślenia planowego, robię jak czuję.
W głowie miałam ideę, żeby porzucić tego bloga i zrobić nowy od samego początku, ale nie. Nie zrobię tak. Wyglądałoby jakbym miała zacząć pracę z Tarotem od nowa, a tak nie jest. Karty są ciągle ze mną i przez tą przerwę w blogowaniu pracowałam z nimi. Byłoby takie łatwe, gdybym zrobiłam nowego bloga. Porzuciłabym pewien ciężar z siebie - ciężar niezrealizowanej idei. Ale właśnie ją realizuję i porzucenie już istniejącego kąta nie byłoby dla mnie dobre.
Wracam do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz