środa, 19 marca 2014

Kiedy nie mogę używać kart, chociaż do tasowania, znajduję czynności zastępcze. W kółko oglądam filmiki na YT, czytuję książki, blogi, artykuły w wolnych chwilach. Wszystko związane z Tarotem bezpośrednio, jak i pośrednio, wzbudza moje zainteresowanie. Niestety, bywa to zgubne. Nie nazwałabym tego odczucia znudzeniem, bo potrzeba poznawania pozostaje niezwykle silna. Takie ciągłe kręcenie się w kółko powoduje, że potrzeba zrobienie rozkładu , staje na pierwszym miejscu. Poznaję coś nowego, więc trzeba to wprowadzić w życie.

Już teraz wiem, kiedy będę robić czytania, zastanawiam nad planem mając nadzieję, że nowości nasuną nowe perspektywy. Czasem człowiek jest zmuszony, aby się powstrzymać od pracy z Tarotem, bo warunki nie pozwalają. Jeszcze pół biedy, gdy samemu podjęło się taką decyzję, ale gdy świat zewnętrzny zmusza - może być nieco gorzej.

Powiem szczerze, nie mogę się doczekać, kiedy chwycę karty i będę mogła je czytać. Wciąż będę musiała mieć na uwadze ograniczenia czasowe. Mimo to, patrzę z optymizmem, gdy wreszcie zrobię pierwszy rozkład po długiej przerwie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz