poniedziałek, 3 marca 2014

historia pewnego szaleństwa

To miejsce w sieci ma być miejscem moich eksperymentów, pewnie nie zawsze udanych, ale wierzę, że coś wnoszących. W każdym bądź razie wielokrotnie spotykałam się z ćwiczeniami, aby wykorzystać karty Tarota do analizy sztuki. Są nawet specjalne rozkłady, które w przyszłości na pewno wypróbuję. Na tą chwilę postanowiłam zrobić inaczej - po kolei wybierać karty. Każdą z nich interpretowałam oddzielnie. Jaką całość zbudują? Zobaczymy za chwilę.

KOTOKO, 2011
(reż. Tsukamoto Shinya)


Wielki Arkan, który wybrałam świadomie, aby opisać ten film był Księżyc. Jedną z interpretacji tej karty jest szaleństwo. Dużo nie trzeba tłumaczyć. W końcu księżyc świeci odbitym światłem, zwodzi. Niby rozświetla noc, ale droga przed nami wcale nie wygląda tak zachęcająca. Jest jak oszustwo. Myślimy, że możemy iść dalej, ale z każdym krokiem możemy odchodzić od celu. Nasza wyobraźnia płata figle. Nadzieja zmienia się w zakłopotanie. Oszukujemy się, że może jednak wszystko jest w porządku. Taka jest właśnie ścieżka przytoczonego tutaj filmu. Kotoko idzie drogą pomiędzy dwiema wieżami na karcie Księżyca. Nie tyle dała się zwieść odbitemu światłu, co nie znała innej. Świat zewnętrzny, pełen obskurnych mrówkowców, nie jest dobrym światem. Jest pełen pułapek, niebezpieczeństw czyhających na każdym kroku. Kotoko widzi rzeczywistość podwójnie - drugi człowiek może być dobry, a jego odbicie złe i chce zrobić krzywdę jej i dziecku. Problem w tym, że nie wie, która z wizji jest prawdziwa. Dlatego izoluje się od innych. Nie może pozwolić sobie na błąd. Musi ochronić synka.

Pierwszą kartą, która wybrałam losowo byli Kochankowie. Miłość i pożądanie pod złudnym światłem księżyca. Karta pokazuje tą szaloną, paranoiczną miłość. Z jednej strony jest ta silna potrzeba bycia z kimś. Kotoko miała swojego synka na którego przelewała wszystkie uczucia. Pojawił się mężczyzna. Zakochał się w niej, a może to było tylko złudzenie? Jego też zobaczyła podwójnie. Mimo dwóch tak diametralnie różnych odbić, związała się z nim, popadając w złudną nadzieję normalności, chociaż nie umiała tego wyrazić i robiła wszystko, aby go odepchnąć. Sprawiedliwość pokazuje moment decyzyjny. Jaka jest jej rzeczywistość? Wmawia sobie, że umie dokonać wyboru. Świat jest niebezpieczny. Rydwan i 3 Kielichy tylko pogłębiają frustrację. Nie jest niczego pewna. Ma rodzinę, która opiekuje się jej dzieckiem. Cieszy się ze wsparcia i czuje, że synek do wróci. Będzie bezpieczny, bo jego mama będzie się czuła lepiej. Kotoko umie przy ludziach pokazać, że wszystko jest dobrze. Dojrzała. Wszystko ma w swojej głowie i stacza się po równi pochyłej w dół. Zostanie tam w dole, poraniona przez 10 Mieczy. Jednak to nie jest zamknięcie cyklu. Ona zostanie tam, gdzie doprowadził ją księżyc. 9 Mieczy trzyma ją w szachu. Zostały jej tylko powracające myśli o całym okrucieństwie przeszłości. Nie dorosła. Została skrzywdzonym dzieckiem, któremu nic nie zostało

***

Jest to punkt widzenia z perspektywy kart. Takie myśli mi przychodziły, gdy zastanawiałam się nad każdą, aby opisać obejrzany film. Mogę go polecić każdemu kto chciałby obejrzeć studium schizofrenii. Moim skromnym zdaniem, jest to jedno z najlepszych przedstawień tego zaburzenia w kinie, obok "Pająka" Davida Cronenberga. Specjalnie nie podaję krótkiego wstępu treści filmu. Pomyślałam, że najlepsze będzie jeśli pozwolę kartą naświetlić dane aspekty. I żeby nie było żadnej wątpliwości - jest to moja subiektywna wizja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz